Jak czytać wykres?
Fioletowe punkty na wykresie to branże, w których mężczyźni zarabiają przeciętnie więcej.
Zielono-morskie (nieliczne) punkty to branże, w których kobiety zarabiają przeciętnie więcej.
Punkty ustawione na linii to branże, w których wynagrodzenia obydwu płci są równe.
Po najechaniu na wybrany punkt w interaktywnej wersji wykresu (którą najlepiej oglądać z poziomu komputera/laptopa) sprawdzisz:
- zarobki oraz liczebność danej grupy zawodowej w podziale na płeć;
- informację, jaki procent zarobków mężczyzn stanowią zarobki kobiet.
Oczywiście kluczowe jest słowo „przeciętnie”, więc pamiętaj proszę o ograniczeniach tych (i każdych) danych. Na co trzeba zwrócić uwagę wyciągając wnioski z wykresu?
⚠️ Na wykresie przedstawiono przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto dla pełno- i niepełnozatrudnionych. Jednym z powodów, dla którego kobiety zarabiają mniej, jest to, że częściej pracują na cząstkę etatu (nie wyjaśnia to jednak całkowicie różnicy w zarobkach pomiędzy płciami, ponieważ gdy przeanalizujemy stawki godzinowe, wciąż utrzymuje się wyraźna dysproporcja w zarobkach).
⚠️ Dane pochodzą z organizacji zatrudniających 10 lub więcej osób (nie obejmują zatem ogromnego kawałka rynku pracy, jakim są mniejsze firmy).
⚠️ Wynagrodzenia dotyczą osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy (nie obejmują zatem umów cywilnoprawnych).
⚠️ Zwróć proszę uwagę, aby nie nadinterpretować tych danych. Poprawna interpretacja to: Kobiety zarabiają przeciętnie mniej od mężczyzn w większości branż. Niepoprawna nadinterpretacja to: Kobiety zarabiają mniej od mężczyzn, robiąc dokładnie to samo i tak samo. Dlaczego to nadinterpretacja? Bo nie wiemy czy tak jest czy nie. To, że ludzie pracują w jednej grupie zawodowej nie oznacza, że robią dokładnie to samo i tak samo. Przeciętne wynagrodzenie zależy przecież nie tylko od branży, ale też od m. in. liczby przepracowanych godzin w miesiącu, stażu pracy, stanowiska, posiadanych kompetencji. Kombinacja powyższych i wielu innych czynników prawdopodobnie sprawia, że kobiety zarabiają mniej i w ujęciu miesięcznym, i godzinowym, ponieważ częściej pracują na niepełny etat, mają krótszy staż pracy ze względu na rodzenie dzieci, wcześniej przechodzą na emeryturę, rzadziej zgłaszają się po podwyżki i awanse, a także wcześnie odrzucają pewne opcje zawodowe, ponieważ „są dla chłopaków”.
⚠️ Zarobki według płci warto zawsze zestawić z liczbą zatrudnionych kobiet/mężczyzn. Dlaczego? W branżach, w których jedna z płci jest mocno niedoreprezentowana, dane mogą być podatne na wartości odstające, tzw. outliers. Na przykład w grupie zawodowej „Kierowcy ciężarówek i autobusów” kobiety zarabiają przeciętnie więcej. Jest ich jednak 4 tysiące, a mężczyzn… aż 255 tysięcy. Warto zatem podchodzić do tych danych z ostrożnością. Jak jednak zwrócił uwagę jeden z czytelników, te dane niekoniecznie mijają się z rzeczywistością. W niektórych branżach może występować pozytywna selekcja. Prowadzenie pojazdów to mniej oczywisty kierunek zawodowy dla dziewczyn, więc, jeśli już kobiety zostają kierowczyniami, mogą posiadać wyższe kompetencje i z tego powodu otrzymywać wyższe wynagrodzenie.
Wykres prezentuje problem (niższe zarobki kobiet to moim zdaniem problem), ale nie tłumaczy jego genezy. Stworzyłam go po to, abyśmy zastanowili się nad przyczynami tej sytuacji.
Wywoływanie refleksji jest dla mnie ważnym elementem komunikacji z pomocą danych i wykresów. Bo świadomość faktów (czyli tutaj – różnic w zarobkach) prowadzi do działań, które w mojej opinii działają na korzyść obydwu płci. Chodzi mi o: zabieganie o transparentność wynagrodzeń w organizacjach, wspieranie regulacji, które angażują ojców w opiekę nad dziećmi (takich jak niedawno wprowadzona dyrektywa work-life balance), a także wzmacnianie i edukowanie młodych ludzi, aby uwierzyli w to, że wszystkie ścieżki kariery są dostępne dla obydwu płci.
Wykres załączony w tym wpisie stworzyłam w całkowicie bezpłatnym i intuicyjnym programie Datawrapper.
Co to za dane?
Dane pochodzą z Głównego Urzędu Statystycznego, z raportu Struktura wynagrodzeń według zawodów w X 2020 r., i dotyczą przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy (nie obejmują zatem umów cywilnoprawnych) w podmiotach gospodarki narodowej o liczbie pracujących 10 i więcej. Dane zwizualizowałam w podziale na tzw. średnie grupy zawodowe, których jest w Polsce ponad 120.
Inne wpisy, które mogą Ci się spodobać: